Tuesday, March 15, 2022

„Nie ufajcie niczemu, co widzicie w rosyjskiej TV”. Ukraiński polityk zaleca sceptycyzm ws. protestu Owsiannikowej

https://niezalezna.pl/434405-nie-ufajcie-niczemu-co-widzicie-w-rosyjskiej-tv-ukrainski-polityk-zaleca-sceptycyzm-ws-protestu-owsiannikowej
 
15 marca 2022 r.
 
Adwokaci od 10 godzin nie mogą znaleźć rosyjskiej dziennikarki Mariny Owsiannikowej, która w telewizji państwowej w programie na żywo zaprotestowała przeciwko wojnie - podał we wtorek rano niezależny rosyjski portal Meduza. Tymczasem Roman Hryszczuk, parlamentarzysta z partii Wołodymyra Zełenskiego, pisze, że sprawa samego protestu dziennikarki nie jest taka oczywista, jak mogłoby się wydawać. Jego zdaniem, bardzo możliwe, że rosyjska propaganda postanowiła zrobić ten spektakl, aby wpłynąć na opinię publiczną w UE, Wielkiej Brytanii i USA. Aby spowolnić sankcje i rozpocząć dyskusję o "dobrych Rosjanach" i "złych Rosjanach".
 
Początkowo podano, że zatrzymana po proteście dziennikarka trafiła na komisariat w dzielnicy Ostankino. Jednak tam policjanci powiedzieli obrońcom praw człowieka, że na komisariacie jej nie ma.
 
Później media obiegła informacja, że Owsiannikowa jest w centrum telewizyjnym Ostankino, jednak adwokaci i tam jej nie znaleźli. Do wtorku rano prawnicy nie zdołali jej odnaleźć w żadnych oddziałach policji w Moskwie.
 
Owsiannikowa pojawiła się w poniedziałek na wizji w programie informacyjnym państwowej telewizji Kanał 1. Stanęła za prezenterką z plakatem antywojennym w rękach, powtarzając kilkakrotnie "przerwijcie wojnę". Kamera pokazywała ją przez kilka sekund. Później kobieta została zatrzymana.
 
Tymczasem Roman Hryszczuk, parlamentarzysta z partii Wołodymyra Zełenskiego, pisze, że sprawa samego protestu dziennikarki nie jest taka oczywista, jak mogłoby się wydawać.
 
- Dobra, musimy poważnie porozmawiać o tym występie w rosyjskiej telewizji. Marina Owsiannikowa (kobieta ze znakiem) pracuje w Kanale Pierwszym jako redaktor. Jest częścią rosyjskiej machiny propagandowej
 
- wskazuje, dodając, że oprócz tego znaku Marina nagrała filmik - "brzmi on jak typowa wypowiedź antywojenna, z wyjątkiem kilku szczegółów".
 
Po pierwsze, analizuje, mówi ona, że tylko Putin jest odpowiedzialny za wojnę.
 
Jest to fałszywe stwierdzenie: większość rosyjskiego społeczeństwa popiera Putina, okupację i wojnę na Ukrainie. Po drugie. W nagraniu wideo mówi o "bratnich narodach" Rosji i Ukrainy. Jest to główna narracja rosyjskiej propagandy, używana jako wyjaśnienie okupacji Ukrainy: "Jesteśmy braćmi i powinniśmy żyć w jednym kraju"
 
- przypomina, punktując jeszcze jeden podejrzany szczegół: największa wiadomość na znaku jest w języku angielskim.
 
- Obie strony wojny nie używają na co dzień języka angielskiego, więc możemy założyć, że przekaz był zorientowany na zachodnich odbiorców. Dlaczego? Ja widzę jeden powód. Sankcje naszych sojuszników są potężne, a gospodarka Rosji zdycha. Złagodzenie sankcji jest niezbędne, aby Rosja mogła kontynuować wojnę i aby reżim Putina mógł istnieć. Więc...
 
Zdaniem Hryszczuka, bardzo możliwe, że rosyjska propaganda postanowiła zrobić ten spektakl, aby wpłynąć na opinię publiczną w UE, Wielkiej Brytanii i USA. Aby spowolnić sankcje i rozpocząć dyskusję o "dobrych Rosjanach" i "złych Rosjanach".
 
- Prawda jest prosta. Rosja rozpoczęła wojnę. I my musimy ją powstrzymać. Tutaj, na Ukrainie, robimy to za pomocą broni. Nasi sojusznicy robią to za pomocą sankcji i embarga. Półśrodki nie zadziałały w przypadku Krymu, więc widzimy, że musimy przeć do końca - uważa.
 
Dodaje zarazem, że mieszkańcy Rosji będą cierpieć z powodu upadku ich gospodarki, ale ludzie na Ukrainie umierają już teraz. "Rosjanie bombardują nasze miasta, zabijają nasze dzieci. Musimy robić to, co do nas należy. Rosjanie mieli 8 lat, aby zapobiec eskalacji. Nie zrobili nic".
 
- Nie ufajcie więc niczemu, co widzicie w rosyjskiej telewizji. Kontynuujcie nakładanie sankcji, embarga, zaprzestańcie robienia interesów w Rosji. Pomóżcie nam powstrzymać ludobójstwo Ukraińców - apeluje.

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.