https://niezalezna.pl/434405-nie-ufajcie-niczemu-co-widzicie-w-rosyjskiej-tv-ukrainski-polityk-zaleca-sceptycyzm-ws-protestu-owsiannikowej
15 marca 2022 r.
Adwokaci od 10 godzin nie mogą znaleźć rosyjskiej
dziennikarki Mariny Owsiannikowej, która w telewizji państwowej w programie na
żywo zaprotestowała przeciwko wojnie - podał we wtorek rano niezależny rosyjski
portal Meduza. Tymczasem Roman Hryszczuk, parlamentarzysta z partii Wołodymyra
Zełenskiego, pisze, że sprawa samego protestu dziennikarki nie jest taka
oczywista, jak mogłoby się wydawać. Jego zdaniem, bardzo możliwe, że rosyjska
propaganda postanowiła zrobić ten spektakl, aby wpłynąć na opinię publiczną w
UE, Wielkiej Brytanii i USA. Aby spowolnić sankcje i rozpocząć dyskusję o
"dobrych Rosjanach" i "złych Rosjanach".
Początkowo podano, że zatrzymana po proteście dziennikarka
trafiła na komisariat w dzielnicy Ostankino. Jednak tam policjanci powiedzieli
obrońcom praw człowieka, że na komisariacie jej nie ma.
Później media obiegła informacja, że Owsiannikowa jest w
centrum telewizyjnym Ostankino, jednak adwokaci i tam jej nie znaleźli. Do wtorku rano prawnicy nie zdołali jej odnaleźć w żadnych
oddziałach policji w Moskwie.
Owsiannikowa pojawiła się w poniedziałek na wizji w
programie informacyjnym państwowej telewizji Kanał 1. Stanęła za prezenterką z
plakatem antywojennym w rękach, powtarzając kilkakrotnie "przerwijcie
wojnę". Kamera pokazywała ją przez kilka sekund. Później kobieta została
zatrzymana.
Tymczasem Roman Hryszczuk, parlamentarzysta z partii
Wołodymyra Zełenskiego, pisze, że sprawa samego protestu dziennikarki
nie jest taka oczywista, jak mogłoby się wydawać.
- Dobra, musimy poważnie porozmawiać o tym występie w
rosyjskiej telewizji. Marina Owsiannikowa (kobieta ze znakiem) pracuje w Kanale
Pierwszym jako redaktor. Jest częścią rosyjskiej machiny propagandowej
- wskazuje, dodając, że oprócz tego znaku Marina nagrała
filmik - "brzmi on jak typowa wypowiedź antywojenna, z wyjątkiem
kilku szczegółów".
Po pierwsze, analizuje, mówi ona, że tylko
Putin jest odpowiedzialny za wojnę.
- Jest to fałszywe stwierdzenie: większość
rosyjskiego społeczeństwa popiera Putina, okupację i wojnę na Ukrainie. Po
drugie. W nagraniu wideo mówi o "bratnich narodach" Rosji i
Ukrainy. Jest to główna narracja rosyjskiej propagandy, używana jako
wyjaśnienie okupacji Ukrainy: "Jesteśmy braćmi i powinniśmy żyć w jednym
kraju"
- przypomina, punktując jeszcze jeden podejrzany
szczegół: największa wiadomość na znaku jest w języku angielskim.
- Obie strony wojny nie używają na co dzień języka
angielskiego, więc możemy założyć, że przekaz był zorientowany na zachodnich
odbiorców. Dlaczego? Ja widzę jeden powód. Sankcje naszych sojuszników
są potężne, a gospodarka Rosji zdycha. Złagodzenie sankcji jest niezbędne, aby
Rosja mogła kontynuować wojnę i aby reżim Putina mógł istnieć. Więc...
Zdaniem Hryszczuka, bardzo możliwe, że rosyjska
propaganda postanowiła zrobić ten spektakl, aby wpłynąć na opinię publiczną w
UE, Wielkiej Brytanii i USA. Aby spowolnić sankcje i rozpocząć dyskusję o
"dobrych Rosjanach" i "złych Rosjanach".
- Prawda jest prosta. Rosja rozpoczęła wojnę. I my musimy
ją powstrzymać. Tutaj, na Ukrainie, robimy to za pomocą broni. Nasi sojusznicy
robią to za pomocą sankcji i embarga. Półśrodki nie zadziałały w przypadku
Krymu, więc widzimy, że musimy przeć do końca - uważa.
Dodaje zarazem, że mieszkańcy Rosji będą cierpieć z
powodu upadku ich gospodarki, ale ludzie na Ukrainie umierają już
teraz. "Rosjanie bombardują nasze miasta, zabijają nasze dzieci.
Musimy robić to, co do nas należy. Rosjanie mieli 8 lat, aby zapobiec
eskalacji. Nie zrobili nic".
- Nie ufajcie więc niczemu, co widzicie w rosyjskiej
telewizji. Kontynuujcie nakładanie sankcji, embarga, zaprzestańcie robienia
interesów w Rosji. Pomóżcie nam powstrzymać ludobójstwo Ukraińców - apeluje.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.